Zooterapia w mojej terapii logopedycznej
Zooterapia (lub animoterapia) to rodzaj terapii, wykorzystujący kontakt ze zwierzętami. Naukowcy dowiedli, iż głaskanie psa lub kota znacznie obniża napięcie nerwowe, uspokaja. Kojące działanie ma obserwacja ryb w akwarium. Na przestrzeni lat prowadzone obserwacje wskazują na niezwykłe działanie zwierząt zwłaszcza dla dzieci. Po kilku tygodniach terapii chore dzieci stają się weselsze, bardziej pewne siebie, otwarte na kontakty z innymi. Są szpitale, w których stosuje się zooterapię w przypadku przykutych do łóżek chorych dzieci. Długotrwała choroba powoduje depresję i zobojętnienie, a taki stan spowalnia proces powrotu do zdrowia. Dlatego regularne odwiedziny czworonogów oraz papug dodają dzieciom energii. Łagodne dotykanie, głaskanie i masaż stymuluje wydzielanie endorfin, czyli naturalnych substancji przeciwbólowych, pobudza także funkcje odpornościowe organizmu i obniża poziom hormonów stresu – kortyzolu i noradrenaliny.
Zooterapia to pojęcie dosyć szerokie, natomiast bardziej znana jest hipoterapia, czyli wykorzystanie w leczeniu kontaktu z koniem. Hipoterapia stosowana jest często w usprawnianiu dzieci z Zespołem Downa, autyzmem, MPD. Dzięki swej wielkości i sile konie dają dzieciom poczucie bezpieczeństwa i wiarę we własne siły.
W USA wykorzystuje się także delfiny. Zaobserwowano, że dzieci, które nic nie mówiły, po kilku godzinach obcowania z tymi ssakami zaczynały wydawać odgłosy podobne jak one.
W swojej terapii logopedycznej korzystam z pomocy zwierząt domowych – psa, żółwia, szynszyli. Zauważyłam, że dzieci dzięki zwierzętom uczą się: kształtowania relacji wzajemnego zaufania, akceptacji bez oceniania, empatii. Stają się więc otwarte na kontakt i mają chęć, pozytywną motywację do komunikowania się ze mną, z rodzicem. Zwierzęta sprawdzają się w terapii opóźnionego rozwoju mowy, gdzie dzieci chcą mówić o zwierzątku, chcą się o nim czegoś dowiedzieć, bogacą słownictwo, uczą się konstruować zdania. Natomiast w przypadku terapii dzieci z dyslalią, zwierzęta są nieocenioną pomocą podczas utrwalania prawidłowej artykulacji w mowie spontanicznej. Dzieci podczas kontaktu ze zwierzęciem dużo chętniej powtarzają, odpowiadają na pytania, samodzielnie budują zdania. Są zmotywowane do pracy, co w znacznym stopniu pozwala skrócić czas terapii. Ponadto zwierzęta są źródłem dobrego humoru, śmiechu i zabawy.
Obecnie jestem skupiona na wprowadzeniu psa do regularnej pracy. W tym celu uczestniczę w szkoleniach przygotowujących psa do specjalnego egzaminu na psa terapeutę. Ukończyłam też kurs dogoterapii we Wrocławiu oraz zaczynam kurs kynoterapii w Bydgoszczy.